Nasza Sawanna

Anthina

Wrr... nie tak szybko... <mróży ślepia, ponownie skacząc na Vikkę i zatapiając jej kły w karku. Przez chwile obie trwają w bezruchu>

(a gdzie popcorn? ;>)

Latia

Y... tego, no... popcorn tuczy xPPP

Vikka

*z trudem się podnosi i rzuca sie do tylu przygniatając tym samym lampardzice*
(kiedy trzeba to popcornu nie ma xD)

Anthina

<Lampardzica z trudem wstaje, zaglądając lwicy prosto w oczy> wrr... widze, że masz już dość... <ciężko dysząc, lecz z ironicznym uśmiechem na pysku, obserwuje każdy krok Vikki>

(bEz PopCoRnu NiE wPuszCzaMy ;__; xp)

Latia

Taa, chciałabyyś xD Kurde no nie mam co robić to chcę se was łobejrzeć... A z kisielem wpuszczacie? ;>

Vikka

*chytrze się uśmiech* Ty chyba też *rzuca się na Anthine i łamie jej jedną z tylnich lap*
(popcorn obowiązkowy xP)

Latia

Anthina

Argh! <lampardzica zaciska łapy, i energicznym ruchem uderza Vikkę po pysku> Chciałabyś... <wbija zęby w jej ogon>

(MuSisH byĆ w KluBiE XD)

Vikka

Aaaałaa!!! *kopie lampardzice tylnią łapą w pysk i wgryza sie jej w kark*

Anthina

Wrrr... <lampardzica podnosi się, chwijąc się na łapach. Szczerzy kły po czym powala Vikke i wgryza się jej w gardło>

Vikka

*pluje krwią prosto w oczy Anthiny i z trudem zrzuca ją z siebie*Yhh.... *patrzy na Anthine i glosno dyszy. Po kilku sekundach rzuca sie na Anthinę, przygniata ją do ziemi. Tylnimi łapami staje jej na brzuchu, pazury wbija w barki i wgryza sie w gardlo*

Latia

Co tak cicho...?

"

Anthina

(Już mnie ciągnie tam na dół XP Cicho tam ;__; xD)
Aaa...! <Lampardzica chwile leży bez ruchu. Łapie oddech, tak jakby to miało jej przywrócić siły. Otwiera oczy które teraz świcą silniejszym blakiem. Wbija jej pazury w klatke piersiową. Szczerzy przed nią kły które zaraz zatapia w łapie lwicy, zrzucając ja z siebie. Ledwo trzymając się na łapach lampardzica ciężko duszy, zerkając co chwila na lwicę>

Vikka

*coraz bardziej pluje krwią, nagle robi się blada. Rzuca się na lampardzice ostatkiem sil i przygniata ją swoim ciężarem. Lwica stracila duzo krwi i traci przytomnosc*

Latia

Czyli co, Anth wygrał xP
Gratz.

Vikka

*Vikka otwiera oczy i wbija pazury w kark Anthiny, a później rozszarpuje jej ucho* Jeszcze nie.... jeszcze zyje xD

Anthina

<Lampardzica zrzuca z siebie lwicę i pada na ziemię. Ciężko dysząc zaciska łapy z powodu zadanych ran i próbuje wstać. Zerka na Vikkę, po czym rzuca przelotne spojrzenie Lati> Argh... to jeszcze... jeszcze nie... koniec... <wydusza z siebie lampardzica przez zaciśnięte kły. Spuszcza łeb a strumień krwi spływa jej po pysku> Niee koniecc... Jakoś z Krisem poszło... mii szybciej... <odwraca łeb w strone Vikki, chytry uśmiech pojawia się na jej pysku... wie, ze trafiła w czułe miejsce lwicy>

Vikka

*upada. Z trudem wstaje i uderza Anthine z całej siły w pysk, tak ze ląduje kilka metrow dalej. Sama Vikka ledwo trzyma sie na nogach, ale nie chce sie poddac, chce walczyc do konca, nawet jesli to skonczy sie smiercią* Agrh....

Anthina

Co?... nie chcesz skończyć tak jak swój lew... ;> <mimo rany uśmiech nie schodzi z jej pyska. Lampardzica podnosi sie z wielkim trudem, ciężko dysząc.> Czasem słoła potrafią bardziej ranić niż gesty... Ty cos o tym wiesz... <unosi dumnie pysk>

Vikka

Bardzo dużo... *nagle niewiadomo w jaki sposob lwica czuje się silniejsza. Pewnym, szybkim krokiem idzie w kierunku Anthiny. Rzuca się na nią i przygniata do ziemi* Żegnaj.... **wbija pazury prosto w serce lampardzicy i przegryza jej gardlo*